22 maja uczniowie klasy VI, z p. Dorotą Suchecką i p. Jackiem Łozowskim, odwiedzili Urząd Gminy w Łysomicach.
Zostali miło i serdecznie przyjęci przez p. Bożenę Cieplińską-Sekretarza Gminy, która opowiedziała o pracy urzędu. Na teorii się jednak nie skończyło. Szóstoklasiści  odwiedzili poszczególne referaty i od pracowników uzyskali wiele ciekawych informacji. Mogli również zadawać pytania, na które urzędnicy chętnie odpowiadali.
Pobyt naszych uczniów nie umknął uwadze p. Wójta i od razu z ochotą włączył się   w rolę przewodnika. Przedstawił w jaki sposób przebiegają sesje, a także jak odbywa się ich protokółowanie. Szóstoklasistów zainteresował szczególnie sprzęt służący do nagrywania wypowiedzi  radnych. Potem p.Wójt zaprosił wszystkich do swojego gabinetu., aby opowiedzieć w skrócie o swojej pracy, dokonaniach i zamierzeniach. Widząc, że  uczniowie z zadowoleniem zajęli miejsca,  zachęcał, aby w przyszłości zaangażowali się w działalność samorządu terytorialnego.
Na koniec tej interesującej lekcji uczestnicy dostali słodkie co nieco i wyruszyli na drugą część zajęć do pobliskiej Regionalnej Izby Historii i Tradycji.
Przewodnikiem w przeszłość był p. Adam Kozłowski-kustosz muzeum,  który z wielka pasją opowiadał o zebranych eksponatach. Warto podkreślić, że zdecydowana większość została pozyskana z okolicznych terenów. Uczniowie mogli sobie wyobrazić, jak kiedyś żyli, pracowali i walczyli ich przodkowie. Z zainteresowaniem  spoglądali również na stare ławki szkolne z kałamarzami.  Wielu zaciekawił także punkt kasowy banku ludowego, w którym oprócz aktu założycielskiego banku w Siemoniu, znalazło się wiele oryginalnych eksponatów.
Na koniec tej żywej lekcji historii p.  Adam Kozłowski wybił kilka okolicznościowych monet i zaprosił do ponownego odwiedzenia jego izby pamięci.
Uczestnicy wzbogaceni zdobytą wiedzą i  w dobrych humorach powrócili do szkoły.

18 maja zawitał do naszej szkoły Cyrk Heca. Artyści cyrkowi zapewnili nam godzinę wspaniałej rozrywki i zabawy. W programie była żonglerka, ekwilibrystyka, różnego rodzaju akrobacje, jazda na monocyklu, magia i iluzja. Wszystkich rozśmieszał zabawny klaun. Wystąpił też tresowany pudelek, ale najwięcej emocji wzbudził olbrzymi wąż, którego dzieci mogły dotykać i głaskać. Niektórzy spróbowali swoich sił w cyrkowych numerach – żonglerce, jeździe na malutkim rowerku, kręceniu hula-hop. Przekonali się, że nie jest to łatwa sztuka. Tym bardziej podziwiali cyrkowców i gorąco oklaskiwali ich występy.